czwartek, 15 sierpnia 2013

Koty

Próbowaliście kiedyś adoptować kota? Okazuje się to nie lada wyzwaniem kiedy w domu jest już jeden. Nie wiadomo czy się polubią. Nie wiadomo czy się będą tolerowały. Nic nie wiadomo.

I tak oto mając jednego znudzonego kota postanowiliśmy zapewnić mu rozrywkę i przeszukaliśmy internet. Zbyt wiele obostrzeń z naszej strony. Miało być blisko. Bo nie będziemy pół Polski zjeżdżać za kotem jak tu też są te biedaki do oddania. Kot miał być dorosły. Rok lub może dwa. Kot miał być przyjazny do ludzi, taki który sam przychodzi no i toleruje inne koty.

Jak się okazało trudno o tyle spójności przy oddawanych za darmo kotach. Kicia jest bardzo przyjazna, nauczona kuwetowania, jedzenia z miski i łaszenia się do ludzi. Niestety ustawia nieco naszego Rudego i próbuje być panią tego domu. Ale jak pokazuje sytuacja z dnia na dzień jest coraz lepiej. Oby się w miarę zsocjalizowały. Ponieważ się pochowały nie jestem w stanie zrobić zdjęcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz