poniedziałek, 9 grudnia 2013

Projekt Biblioteczki

Słyszeliście o projekcie biblioteczki? Nie wiedziałam o co chodzi. Weszłam tutaj i się zakochałam. Podwójnie. Po pierwsze uwielbiam czytać, biblioteka to mój drugi dom, ale zdarza mi się kupować książki. Przez ostatnich dziesięć lat nazbierało się ich sporo. To jest zatem numer dwa. Mam za dużo książek, które leżą i nie są już czytane. A mogłyby posłużyć innym tak jak mnie lub nawet lepiej:)
 Zachęcam zatem wszystkich do przyjrzenia się bliżej projektowi. A ja najchętniej oddałabym kilka książek na taką akcję. Jeżeli "Domek dla książek" stanie w moim mieście na pewno uzupełnię jego zawartość.

Pisząc ten tekst przypomniały mi się studenckie czasy. Co kilka miesięcyUczelnia kupowała nowe książki. Ktoś jednak wpadł na genialny pomysł przeglądania zbiorów i odkładania nieaktualnych/nieużywanych pozycji. Trafiały one na małą półeczkę z której każdy mógł je sobie zabrać. Za darmo! Oczywiście było tam dużo statystyk z lat sześćdziesiątych i naprawdę nieaktualnych rzeczy. Ale kiedy przez rok czy nawet dwa chodziłam tam co kilka tygodni udało mi się uzbierać dwie siaty książek. Nieco pedagogiki i pozycji językowych. Niby stare i część rzeczy się zmieniła, ale wiele zdatnych do domowej nauki, której jestem fanką. Książki zatem dostały nowe życie. Coś wspaniałego.

Zachęcam do przyjrzenia się tej akcji. Uważam pomysł za bardzo trafiony i godny polecenia.

1 komentarz:

  1. Ciekawa akcja. Ja też uwielbiam książki.
    http://zycienienabogato.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń