piątek, 22 listopada 2013

GLOSSYBOX

Tak bardzo nie mogłam się doczekać. I kiedy dostałam smsa, że idzie do mnie paczka byłam zdziwiona.
Oczywiście ucieszyłam się ogromnie i szybko otworzyłam pudełko. A w środku dokładnie to co mi się marzyło. Dużo eko, bardzo przydatne produkty i do tego pełne wersje. A na dokładkę próbka perfum w prezencie. Żyć nie umierać. I tak oto dostałam:



TOŁPA: SPA ECO, VITALITY, AKSAMITNY KREM-MUS POD PRYSZNIC I DO KĄPIELI
Kosmetyk spa, który wygładza i regeneruje skórę. Uwalnia podobno od toksyn. Przywraca witalność i stymuluje do działania. Może być stosowany pod prysznic i do kąpieli. Wlewamy kilka nakrętek i aromaterapia w kąpieli gotowa. Produkt zawiera naturalne olejki eteryczne, które poprawiają samopoczucie: werbena – redukuje napięcie i stres, limonka – orzeźwia, działa pobudzająco i tonizuje, cytryna – odświeża i stymuluje, paczula – działa antydepresyjnie i wyciszająco. Hmm zapach tak mocny, że ja czuję raczej pobudzenie. Ale z rana taki prysznic to idealna droga do obudzenia się. I te naturalne składniki. Zaczynam kochać tą firmę.





EMITE MAKEUP: MICRONIZED EYE SHADOW
Mocno napigmentowany cień, o beztłuszczowej formule, który nadaje się dla osób o wyjątkowo wrażliwych oczach. Ponieważ maluję się jedynie na wielkie wyjścia (za takowe uważam naprawdę wielkie) może być problem ze zużyciem go. Ale ponieważ mam alergię (łzawienie oczu to u mnie norma), cieszy mnie zapewnienie, że jest on idealny dla mnie.



SHADOW OLAY: DUO KREM NA DZIEŃ+ SERUM

Nowy OLAY Total Effects Duo krem na dzień + serum łączy w sobie siłę kremu i serum, by zapewnić maksymalną, przeciwzmarszczkową ochronę, silne nawilżenie i filtr przeciwsłoneczny SPF 20. Tyle ze strony Glossybox, a ode mnie... na razie czarna dziura. Jakiś czas temu z innego glossyboxa wyciągnęłam genialny krem i puki go mam innych nie otwieram. Muszą poczekać do nowego roku. Ale jak czytam zalecenia producenta mam ochotę otworzyć go już dziś.




SERUM SCHWARZKOPF PROFESSIONAL: ESSENSITY SZAMPON DO WŁOSÓW FARBOWANYCH

Szampon do włosów farbowanych skomponowany na bazie naturalnych składników. Delikatnie oczyszcza włosy, jednocześnie zabezpieczając kolor przed blaknięciem i poprawiając jego połysk. Może jest genialny, ale ja nie farbuję włosów. Mam świetny kolor i nie potrzebuję go psuć. Zatem z szamponu korzystam, ale efekt nie musi być taki jak być powinien. I  tyle w temacie.




BALANCE ME: SHINE ON TINTED LIP SALVE, SUPER SOFT BEIGE
Nabłyszczający balsam, który wygładza, nawilża i chroni usta. Po prostu boski. Świetna konsystencja, całkiem neutralny zapach, ekologiczne składniki i bardzo wygodne opakowanie. Jedyny minus to cena. Czy eko musi tyle kosztować?! No chyba musi. Jedna z niewielu rzeczy, której nie kupię sama. Cena mnie przeraża. Ale produkt kusi.



KATY PERRY: KILLER QUEEN
I na koniec prezent dodatkowy. Przewrotność perfum wyraża się w połączeniu owocowo-kwiatowych nut zapachowych. Początkowo zapach zbyt słodki po chwili robi się bardziej drapieżny i idealnie wkomponowuje w moją skórę. Takich nowości człowiek się obawia. A tu jednak miłe zaskoczenie jako zwieńczenie mojego listopadowego pudełka. 



Przez ostatnie miesiące wypełniłam kilka ankiet dla Glossybox. Firma poznała mnie, moje oczekiwania i upodobania. Pudełko wyraźnie nabrało osobistego charakteru i jestem z niego szalenie zadowolona. W grudniu liczę na powtórkę sukcesu i chętnie zamówię kolejne 6 miesięcy wspólnej kosmetycznej przygody. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz