Tradycyjne pesto to jak wiadomo bazylia, orzeszki piniowe, oliwa i jeszcze kilka klasycznych składników. Leniwy niedzielny poranek spowodował, że nie chciało mi się iść na zakupy i postanowiłam poeksperymentować z tym co mam w spiżarce. Wyszło wyśmienicie, dlatego przepis podaję poniżej.
Składniki:
150 g szpinaku świeżego
duży ząbek czosnku
mały pomidor
4-5 pomidorów suszonych
olej ze słoika z pomidorami lub oliwa z oliwek
sól
pieprz
pół paczki makaronu spaghetti
Sposób przygotowania:
Szpinak myjemy, osuszamy i wrzucamy do miski. Pomidora można obrać ze skórki (ja tego nie zrobiłam, nie uważam za konieczne), kroimy na kilka kawałków i wrzucamy do szpinaki. Dodajemy obrany czosnek, dwa suszone pomidory, sól i pieprz. Wszystko podlewamy olejem lub oliwą. Blendujemy. Sprawdzamy smak i konsystencję. Możne dodać przypraw oraz oliwy. Pozostałe pomidory kroimy w drobną kostkę i dodajemy do całości.
Makaron gotujemy według upodobań i jeszcze gorący wrzucamy do "pesto". Całość należy dokładnie wymieszać i voila.
Makaron bardzo dobrze komponuje się z sałatą (przepis tutaj) lub innymi dodatkami. Może być też solo. Jak kto lubi.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz